Rozdział 17 Podejrzenia
Tego ranka Shun trenując swoje ninjutsu (Ort?) nie oddalał się zbytnio od domu. Nie chciał przegapić okazji do śledzenia rudowłosej. Zdążył wykonać rozgrzewkę, gdy drzwi na ganku otworzyły się i stanęła w nich Alice ubrana w gruby szlafrok z kapturem. Szybko zamknęła za sobą drzwi i czmychnęła przed siebie, najpewniej uciekając przed niską temperaturą na zewnątrz. Działało to na jego korzyść, dziewczyna nie rozglądała się, wiec nie była wstanie stwierdzić czy ktoś ją śledzi. Mimo tego był ostrożny. Skacząc z drzewa na drzewo dotarł na ogromną polanę, a właściwie wielki zaniedbany ogród będący niegdyś ozdobą dworku znajdującego się na środku. W jego to właśnie kierunku zmierzała dziewczyna. Kazami postanowił przeczekać, aż wyjdzie i przebadać teren. Przesiedziałam ukryty w zaroślach (krzakach XD) ok 30 minut. Obserwował spokojnie, jak opuszcza teren pałacu. I wtedy jak na złość przez jego myśli przeszło, że w tym puchowym białym szlafroczku, wystającej liliowej podomce i zaróżowionymi od zimna polikami, wojowniczka Darkusa wygląda zachwycająco. To irytujące i nic nie wnoszące do całej sprawy spostrzeżenie okazało się być jednak tak zajmujące, że młody ninja o mało co nie spadł z wysokiej sosny na której siedział. Upewniwszy się, że dziewczyna odeszła wystarczająco daleko, ruszył w kierunku budynku. Drzwi wejściowe choć potężne i ciężkie nie stanowiły większej bariery gdyż były otwarte. Za nimi znajdował się zabytkowy choć mocno wyniszczony korytarz, którego część ścian była wręcz obdrapana, a inne padły ofiarą wandali z puszkami spray-u. Większość drzwi prowadzących w głąb budowli była starannie zabita deskami, chroniąc resztę pomieszczeń przed podzieleniem losu nieszczęsnej sieni. Tylko jedne różniły się znacząco od reszty, choć wykonane w podobnym stylu co reszta, było widać że są nowe i wzmocnione. Również zamek był nowocześniejszy niż w innych, jednak rozpracowanie go nie stanowiło problemu dla kogoś z jego szkoleniem... Znaczy dużego problemy wystarczyło 20 minut dłubania drutami, 3 shurikeny, kunai i bomba dymna, a drzwi stanęły otworem. Pokój za nimi znacznie różnił się od tego co widział wcześniej. Choć wystrój był z tej samej epoki to było w nim czysto, widać że poprowadzono w nim instalacje elektryczną, część mebli wymieniono na praktyczniejsze i nowsze. Jednakże nie było w nim nic co mogło by przykuwać uwagę. Ani nic po co mogła by tu przyjść Alice, no chyba żeby posprzątać... Ale nie po to przechodził cały trening u dziadka żeby teraz nie zauważać tylko tyle co przeciętny człowiek. Na podłodze znajdowały się ledwo widoczne ślady zmoczonych poranną rosą butów. Trop prowadził w kierunku biblioteczki stojącej w kącie pokoju. Ustawione na niej stare książki były ułożone w kolejności alfabetycznej i wszystkie pokryte cienką warstwą kurzu. Wszystkie z wyjątkiem jednej, która wydawała się nieco bardziej zniszczona od reszty. Sięgnął po nią i ostrożnie zdjął z półki jednak nic się nie wydarzyło. Otworzył ją i przejrzał jej zawartość jednak ze względu na to, że była napisana po rosyjsku nic nie zrozumiał. Zrezygnowany miał ją odłożyć na miejsce lecz zauważył stary przełącznik na tylnej ścianie szafki. Po chwili wahania przekręcił go w prawo. Usłyszał szczęk zardzewiałego mechanizmu a następnie mebel zakołysał się i powoli odsunął ukazując ciemny korytarz ze schodami prowadzącymi w dół. Cały ten labirynt prowadził do biurka na którym stał komputer... Co najmniej 10 letni . Jakkolwiek stary by nie był. Informatyka nie należała do jego specjalności. Jednak po tak długiej infiltracji nie chciał tego spieprzyć, żeby odkryć o co tu chodzi trzeba Marucho. Piętnaście minut później ninja był z powrotem w domu, tuż przed śniadaniem. Większość mieszkańców znajdowało się już przy stole żywo dyskutując na temat dzisiejszych planów. Jednak nie był on wstanie skupić się na ich rozmowie, gdyż jego uwagę przykuły dwie rudowłose kuzynki szepcące do siebie przy kuchennym blacie. Alice i Soon przygotowywały kanapki, leczy po ich ruchach był wstanie stwierdzić, że były one poddenerwowane. Jego wzrok znów padł na Gehabich. Pomimo tego że wciąż miała na sobie podomkę wyglądała inaczej niż rano. Jej włosy były uczesane i zebrane w luźny warkocz, była też wyraźnie rozbudzona. Jednak nic nie wskazywało na to iż wiedziała o jego wcześniejszym zwiadzie. Cała ta sytuacja wprawiała go w zły nastrój. Chciał wierzyć, że to wszystko nie ma żadnego związku z tym co się z nimi dzieje, że mogą ufać ich Alice, ale nie byłby to pierwszy raz kiedy ich... Uh... Jego myśli znów zawędrowały w niebezpiecznym kierunku. To właśnie przez takie jego zachowanie ich relacja skończyła się. To nie była jej wina, że padła ofiarą mocy ciszy, wiedział o tym, a mimo to stracił do niej wtedy zaufanie. Teraz ponownie pomimo nie wielu czynników czuł, że coś jest nie tak. Przyjeżdżając tu obiecał przyjacielowi naprawić swoją relacje z rudowłosą, ale teraz...
-Ziemia do Shuna!- jego rozmyślania przerwał głos Dana.
-Hym?-odparł brunet kierując swój wzrok na drużynę.
-Pytałem co dzisiaj robisz, wiesz wszyscy mają na dziś jakieś plany. No chyba, że chcesz zostać tu sam?-westchnął Kuso.
-W sumie... Myślałem nad przedłużeniem swojego dzisiejszego treningu, rano nie dałem z siebie wszystkiego.
-Straszny nudziarz z ciebie Shun-westchnęła Julie-No chyba, że wykorzystujesz tą sytuacje by zostać sam na sam z Alice~?
Słowa platynowej blondynki wywołały u wszystkich uśmieszki,
a u rzeczonej brązowookiej kaszel z zakrztuszenia się herbatą.
-Ona też zostaje w domu?-odrzekł ninja, starając się pozostać nie wzruszonym. To komplikowało sprawy. Nie mógł w końcu przeszukiwać domu, gdy ona tu była. -Nie ważne, tak czy inaczej idę trenować-dodał wstając od stołu-Dziękuję za posiłek.
............
Gdy wrócił po 1,5 godzinnym treningu w domu panowała absolutna cisza. Najprawdopodobniej wszyscy już wyszli. Brunet powoli zdjął buty i skierował się na schody prowadzące na piętro. Skoro nie może rozejrzeć się po domu, wykorzysta ten czas na rozmowę z Alice. Może uda się mu coś z niej wyciągnąć. Chwile potem znalazł się przed białymi drewnianymi drzwiami. Już miał zapukać gdy we framudze stanęła rudowłosa ubrana w czarne leginsy i fioletową tunikę na ramiączkach.
-Shun!?-wydała z siebie zaskoczony głos, ledwie unikając zderzenia z brunetem.
................................................................
No i kolejny rozdział... Mam nadzieje, ze się podobał No i ze był szybciej od poprzedniego Heh... A teraz mały spoiler....
..
.
Za
3
2
1
.
.
.
W następnym rozdziale zrobi się trochę gorąco:3
.
.
.
Koniec SPOILERa XD
Super rozdział z niecierpliwością czekam na następny :)Oby tak dalej .
OdpowiedzUsuńdzięki
UsuńKurde, Dara. Ja mam wrażenie, że minęły lata odkąd ostatnio do ciebie pisałam xd Czuję się jak taka czterdziestolatka, która wpada na zakupach na koleżankę z podstawówki xd
OdpowiedzUsuńShun: Dobry Boże, ty masz tylko dziewiętnaście lat ogarnij się kobieto!
Odezwał się młodzieniec z mentalnością swojego dziadka xd Czy ja dobrze pamiętam, że w ostatniej serii Bakugan oni mieli po dziewiętnaście lat? Czekaj, bo muszę to sprawdzić xd TAK! Mieli dokładnie 19 lat! Okej, już mi lepiej, mogę czytać rozdział xd
(Przepraszam, że połowa dzisiejszych komentarzy to jakieś bez składne pierdolenie, ale czuję wewnętrzną potrzebę wygadania się .-.)
Gosz, Alice i wyłażenie w szlafroku .-. Dobra, może ja potrafię chodzić po dworze na bosaka, ale Polska to jeszcze nie Rosja, ubierz się dziewczyno .-. (*szeptem na stronie* Czyoniwogólesąwrosjiniebijbłagamniepamiętam)
*znowu szeptem* Daraaaa *wskazuje paluszkiem na "Przesiedziałam ukryty w zaroślach"* Nie znam się w sumie, ale to chyba nie tak miało być xd
Damn, Shun to kazał stalkera. Nie dość, że śledzi dziewczynę w szlafroku to jeszcze chowa się po krzaczorach jak ostatni pedofil. Już chyba Grey był bardziej romantyczny xd
Shun: Odszczekaj to natychmiast.
Hau hau XD
Nooom, Alice z pewnością wygląda zachwycająco. A ty z pewnością wyglądasz jak chodząca desperacja xd Ogaaarnij się chłopie, zagadaj xd Jesteś zbyt przystojny na chowanie się w krzakach xd
Uwielbiam twoje opisy miejsc *-* To nie sarkazm, naprawdę je uwielbiam i zazdroszczę jednocześnie *-* Ja nie potrafię sobie nawet dobrze wyobrazić miejsca akcji, co dopiero je opisać .-.
Tak, Shun, Alice na pewno poszła tam w szlafroku z zamiarem zrobienia gruntownych porządków. A wyszła tak wcześnie bo zapomniała Pronta i mopa. Yhym.
Ja ci z rosyjskim pomogę! Trzy lata nauki i umiem alfabet, to razem może do czegoś dojdziemy XD
Ocena komputera w wykonaniu Shuna mnie szczerze rozbroiła xD Wspominałam już coś wcześniej jego mentalności? xD
" ale nie byłby to pierwszy raz kiedy ich..." Chodzi o Maskarada? Bo szczerze nie pamiętam, nie bij xd Jeśli tak, to dałby już temu chłopak spokój =, kiedy to było, pół dekady temu.
Czy "Zrobi się gorąco" odnosi się do Shuna, Alice i jej pokoju, w którym najpewniej znajduje się jakieś łóżko (albo kominek z dywanem.... ej, to by dopiero było romantyczne), czy raczej z nieba zleci meteor i zwyczajnie spali pół chałupy? Pytam, bo z tobą to nigdy nie wiadomo xd
kawał nie kazał
Usuńnevermind
Dobra, słuchaj, bo ja sobie ogólnie dzisiaj przypomniałam, że zaraz urodziny bliźniaków (i że piszę jakieś blogi... i że w sumie jakieś blogi czytam xd), po czym przypomniałam sobie, że to kurde środek matur I zaraz po wyjściu czwartego sezonu mojego serialu, więc w sumie kicha xd Ale i tak bym coś może napisała, najwyżej dodam z opóźnieniem (obecnie całe dnie siedzę w arkuszach .-.), ale jestem leniwą kluską i nie chce mi się nic wymyślać od nowa, więc przeszperałam swoje stare ledwo zaczęta opowiadania-
Shun: DO RZECZY NA LITOŚĆ BOSKĄ
Co sądzisz o pomyśle zmieszania Bakugana z Królem Szamanów? xd Bo mam taki jeden głupi pomysł, ale nie wiem czy wypali xd I tak pewnie tego nikt nie przeczyta, poza może tobą dlatego pytam ciebie XD
Heh mnie też miło cię słyszećXD Wiesz ja tak sobie zawsze myślałam że Shun to taki cichy zbok... Oczywiście się nie przyznaXD I tak to zdanie o krzakach nie miało tak brzmieć... heh.. Oh... Naprawde uwielbiasz je? Oh *blush* Dziękuje *_* I tak chodzi o Maskarada... Shun ma lekkie skłonności homofobiczne i nie lubi jak jego dziewczyna okazuje się bywać facetem XD
UsuńBoziu dobrze, że zamknęłam go w szafie i mnie nie słyszy...
Ototo bez pronto nie sprzątamy XD
Um... co do gorąca to opcja pierwsza... Jeśli dam radę bo to będzie moja pierwsza próba czegoś takiego... (poza askiem.... ekhehem...) Chociaż meteor nie brzmi źle chyba to rozważeXD
Co do połączenia bakugana i SK to nie mam pojęcia jak mogłoby to wyglądać ale chętnie przeczytam XD
UsuńA u mnie na 12 będzie coś kompletnie z innej beczki... Kolejny One-shot złożony z paru-nastu części XD Ani z SK ani z bakugana