wtorek, 31 grudnia 2013

Dark Daimont


I oto mamy pierwszego wymyślonego prze zemnie bohatera. 

Imię: Władimir
Nazwisko: Moskorow 
Wiek: 69 lat
Narodowość: Rosjanin (Azjatyckie korzenie)
Przynależność: Dark Diamont 
Funkcja w drużynie: Reprezentuje grupę poza strefą walk, zazwyczaj
 pokrywa wszystkie wydatki.
Domena: Pyrus
Bakugan: Bazyliszek
Opis: Urodziny w zamożnej rodzinie, jego matka była Koreanką, a ojciec bogatym Rosjaninem ze szlacheckimi korzeniami. Sam Władimir jako bogaty człowiek wiele w swoim życiu podróżował i miał wielu przyjaciół. Dziś, jakby to określić... Nie jest tym samym człowiekiem, uzależnił się od gry w bakugan i teraz większość czasu spędza w strefie walk. Jego dawni przyjaciele go opuścili, a on nie zniósł tego zbyt dobrze, popadł w depresję i nie do końca jest poczytalny. Ma obsesje na punkcie swojego szlacheckiego pochodzenia, oraz poprawnego języka.
  

Następna wojowniczka to: 
Imię: Marii
Nazwisko: Antoniov
Wiek:29
Narodowość: Rosjanka
Przynależność:Dark Diamond
Funkcja w drużynie: Główny strateg oraz zwiadowca, często gotuje dla całej drużyny, czasem pomaga Abby w bakubiolaboratorium.
Domena: Aquos
Bakugan: Jelly Fi
Opis: Marii jest wykształconą młodą kobietą. Kończyła biologię i aktorstwo ( drugi kierunek kończyła razem z Alice z którą teraz pracuje w teatrze) Jest jedną z nielicznych z drużyny którzy "posiadają życie" po za strefą walk. Posiada niesamowity talent do gotowania. Jest bardzo zaangażowana w ochronę środowiska i zwierząt, nie wierzy że Bakugany to żywe istoty i bardzo ją wkurza gdy ktoś próbuje wyprowadzić ją z błędu.

Czas na wojownika subterry

Imię: Dylan
Nazwisko( lub model) : x259
Wiek: 2 lata od powstania
Narodowość: Bakuprzestrzeń
Przynależność:Dark Diamond 
Funkcja w drużynie: Sprowadza wszystkie nowinki technologiczne pomagające w walkach, jest też adminem strefy walk.
Domena: Subterra
Bakugan: K9 (:p)
Opis: Jaki Dylan jest każdy wie a jak nie to polecam obejrzeć 1 cz. Świata Mechtoganów.Do strefy walk trafił za pośrednictwem Abby która przeniosła go z bakuprzestrzeni, pierwsze dane które umożliwiły jego powstanie stworzyła Alice.
................................................................................. 
Miałam dodać rozdział, ale się nie wyrobiłam... Dodaje te opisy, bo potrzebuje pretekstu,  by pożegnać stary rok. Jutro może dodam notkę? Szczerze nie wiem z tego wszystkiego zapomniałem wam życzyć wesołych świąt... Tak samo zapomniałam o 2 urodzinach tego bloga, choć może bardziej powinnam świętować nto na starym adresie, bo to tam wszystko się zaczęło,.. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wam wszystkim udanego nowego roku, a wszystkim pisarko m(i pisarzom) życzę dużo weny!

piątek, 13 grudnia 2013

Rozdział 5 (historia cz.6)

Angie w miarę szybko oswoiła się z zasadami przebywania w społeczeństwie. Alice udało się ją adoptować i zapewnić całkiem dobrą szkołę. Co prawda zdarzyło się, że znajdowała w pokoju brunetki różne substancje co najczęściej kończyło się kłótnią, ale były to przypadki sporadyczne. Dziewczyna była dobrą uczennicą, dość szybko zwiększyła swoje umiejętności gry i zaprzyjaźniła się ze swoim duchem stróżem. (Normalnie sielanka) Tylko jedna rzecz ją raziła: dlaczego Anastazja nie pozwala jej walczyć w bakuprzestrzeni?
                                            .....................................................................
Rudowłosa w ten czas pracowała nad projektem cyfrowego samouczącego systemu holograficznego na konkurs ogłoszony przez firmę Marukura.
Zwycięstwo mogło zapewnić jej pieniądze na naprawę teleportu. Jednak nie chciała wykorzystywać znajomości z Marucho do wygrania go więc projekt zgłosiła pod panieńskim nazwiskiem mamy.  Jedynym problem było to że pracę trzeba było donieść osobiście do bakuprzestrzeni. Co oczywiście nie uszłoby uwadze młodej. Postanowiła, więc zorganizować jej wycieczkę do Bakuprzestrzeni i nawet kupić bilet na jedną walkę treningową (bez publiczności) by się czymś zajęła podczas ona będzie załatwiać formalności. Jak postanowiła tak zrobiła.  Oczywiście nie ma nic za darmo i Angie musiała odpracować karnet zmywając naczynia przez miesiąc, ale nie przeszkadzało jej to tak bardzo. Z utęsknieniem czekała na ten dzień i w końcu nadszedł oby dwie znalazły się w bakuprzestrzeni. Ruda kupiła jej bilet i poszła na spotkanie. Trwało ono ok. pół godziny oprócz niej do konkursu zgłosiły się 4 firmy, natomiast na wyniki przetargu będą czekać od jednego tygodnia do trzech miesięcy, czyli ogólnie rzecz biorąc nie wiadomo kiedy. Gdy wróciła tam gdzie miała spotkać się ze swoją uczennicą. Zamurowało ją, zobaczyła Angie przed areną treningową kłócąca się z... Chris!
-Heh, nie wiem kim jest twoja mistrzyni, ale Sellon jest czwartym graczem w całej bakuprzestrzeni, a tej Twojej pańci nawet w rankingu nie ma!-krzyknęła blondynka.
-I tak by ją pokonała! Sama zobaczysz właśnie tu idzie!-odpowiedziała brunetka. Natomiast Chris odwróciła się i oniemiała. Jednak ten stan zawieszenia nie trwał zbyt długo, bo  chwili zawołała.- Chce zobaczyć jak pokonuje Sellon! Za 10 minut tu na arenie treningowej!- i pobiegła szukać mistrzyni.
                                                         .......................................
Stały na przeciwko siebie. Sellon mierzyła rudą tym swoim zimnym wzrokiem.
-To ty jesteś Alice Gehabich z Młodych Wojowników, znana również jako Maskarad?-spytała surowym oziębłym głosem.
-Tak.-odpowiedziała Nastka od niechcenia
-W takim razie walczmy!
-Chwilka! To nie ja będę walczyć tylko ona- i to mówiąc wskazała na Angie. W tym momencie wszyscy obecni zaliczyli glebę.
-J-ja?- wydukała brunetka.
-Ona?-powtórzyły chórem członkini drużyny Sellon.
-Tak, w końcu to jej kupiłam bilet i to ona wyzwała Cię na pojedynek, więc nie widzę powodu dla którego miała bym walczyć!
....... (Okej, nie chce mi się opisywać dwóch pierwszych rund, tak więc walka była wyrównana, obecny stan mocy przeciwników to Sellon: 50%, Angie 30%)......
-Teraz wszystko się rozstrzygnie!-krzyknęła Angie.-Karta otwarcia! Bakugan bitwa! Bakugan start! Naprzód Ventus Pegazus Eqestria!!!
-Porzegnaj się ze swoim bakuganem dziewucho!-odpowiedziała Sellon. -Bakugan bitwa! Spyron Start!
(Eqestria 1000pkt, Spyron 1200pkt)
-Super moc aktywacja! Tornado Furii! - wokół klaczy pojawiło się tornado i pognało w stronę Ramzesa.
(Eqestria 1200pkt, Spyron 1300pkt)
-Zrównanie!-super moc Angie znikła.
(Eqestria 1000pkt, Spyron 1000pkt)
-Syneza Supermocy aktywacja! Starożytna Grawitacja! -nad głową Bakugana Sellon pojawiła się czarna dziura, którą rzucił on w kierunku Eqestrii.
(Eqestria 800pkt, Spyron 1200pkt)
-Super moc aktywacja! Wzniesienie!!!- czarna dzióra została "zdmuchnieta spowrotem do Spyrona.
( Poziom mocy bakuganów wrócił do wyjściowego)
-Tak sobie ze mną pogrywasz?-spytała zirytowana już walką Sellon. -Zobaczymy co powiesz na to! Supermoc aktywacja! Przemienienie Chaosu!!!-na jej bakuganie pojawiły
Magmelowe ślepia (wiecie o co chodzi) a jego moc wzrosła dwu krotnie! Angie odwróciła się do Alice, z jednym pytaniem, a ta tylko pokiwała głową. To wystarczyło za pozwolenie by dziewczyna wprowadziła w życie ostatni decydujący atak.
-Karta otwarcia start! Czas harmonii! (Poziom mocy bakuganów został wyrównany) karta syntezy mocy Złudna Bryza! Karta super mocy start Trujące Pyłki!!!- (Poziom mocy Eqestri wzrósł o 200 pkt a Spyrona spadł o 100) w okół bakuganów pojawił się zielony pył który oblepił Spyrona i wybuchł. Było po walce. Jednak Sellon nie miała zamiaru dać za wygraną, lecz tym razem zwróciła się do Alice.
-Ty nie masz pojęcia z jakimi siłami zadarłaś! Znam cię ty byłaś na Gundalli! Dosięgnie cię gniew Mistrza zapamiętaj to!!!- krzyczała tym swoim demonicznym głosem. ( wiecie on się tak jej zmienia nie?), a jej wystraszone i zawstydzone towarzyszki uciekły.
-Daj spokój! Nie boje się go! Wiem więcej o tym co się tu dzieje niż myślisz, to ty bardziej powinnaś się go bać pozbędzie się ciebie, gdy tylko  będzie miał okazje!
-Kłamiesz!!!
-Jak uważasz. Choć Angie wracamy do domu. - to powiedziawszy opuściła z uczennicą arenę.
............................
Nareszcie! Napisałam!!! Look na wściekły, zawiedziony tłum... I Chuck do szafy!
Hao: Co jest!
Ja:Wprowadzam się do ciebie!
H:Co i bez tego było ty mało miejsca!
( Do pokoju wchodzi Shun z szafy słychać dźwięki kłótni i rękoczynów, szybko wychodzi i zamyka drzwi)
J:Jak ci nie pasi to wyłaś i tłumacz się przed czytelnikami!
H:Co? Ja? Dlaczego!?
(Zostaje wykonany z szafy zalicza glebę, Patrzy na wściekły tłum i próbuje wrócić do szafy, ale jest zamknięta od środka!)
H: No więc...
J:(z szafy) Nie zaczyna się zdania od No więc!
H:Echhh jak widać autorka jest nie dysponowana, ale cóż się spodziewać tyle czasu pisała, a tak badziewny rozdział napisała...
J(zs): Ej ty miałeś ich udobruchać!
H:Ale to jest moja zemsta! A wiecie kto jest za to odpowiedzialny jej lenistwo! Nie chciało jej się!
J(zs) : Ej! Uważaj bo użyje NOTATNIKA!!!
H:To ty GO masz ze sobą?
J: Zawszę go ze sobą noszę! Zobaczmy... Co się stanie z Haosiem w następnym rozdziale...
H: Eeee... Znaczy to nie jej wina! To szkoła i... I... I Ja! Tak to byłem ja! To moja wina, nie jej! Błagam uwierzcie!!!